uniwersytet zielonogUrski

Pytanie do JM Rektora UZ, prof. Czesława Osękowskiego

~ 17 Nov 2008 ~

Nadroższy, Najwspanialszy i Najmądrzejszy na całym świecie Magnificencjo! Redakcja darzy Pana Szacunkiem pisanym przez wielkie “S” i życzy Panu 100. letniej kadencji na posadce rektora oraz dodatkowych 15.000 pln do pensji.

Mamy do Pana, nadroższy Magnificencjo, pytanie:

1. Czy Pani mgr Jolanta Osękowska, która uczy gramatyki studentów filologii oraz Pan mgr Marek Osękowski z Zakładu Zarządzania Strategicznego są z Panem spokrewnieni?

2) Czy zapoznał się Pan, najdroższy Magnificencjo, z tekstem o klanach rodzinnych na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi? (Jeżeli nie, to prosimy klinknąć o tu, tu, tu, tym małym kursorkiem-strzałeczką!)

3) Czy uważa Pan, o Najwspanialszy, że problem tzw. familiady nie dotyczy / dotyczy * Uniwersytetu Zielonogórskiego?

* niepotrzebne skreślić

Written by: redakcja

Category: poważne pytania

3 Responses to “Pytanie do JM Rektora UZ, prof. Czesława Osękowskiego”

11/12/2008 at 21:27, Korgoth says:

Hehe, klany mamy na całym naszym UZ.
Np wydział mechaniczny i rodzinka Kowalów. Pani Kowal uczy mechaniki gdzie nie ma o niej bladego pojęcia. Egzaminy ocenia metodą na chybił trafił, dopiero jak student wymusi pokazanie swojej pracy zostaje ona ponownie sprawdzona i zazwyczaj oceniona dużo wyżej. Studenci są uwalani na egzaminach np za włosy (dredy czy długie u facetów), czego pani Kowal nie kryje, otwarcie mówi, że tacy podchodzą co najmniej 2 razy. Niestety nie mogliśmy tego zgłosić do jej “szefa” bo jej szefem jest jej mąż.
No i jeszcze Wielce Masakryczna Rodzina Frejman. Pani i Pan uczą dydaktyki a synek matematyki.
Rodzinka Frejman i Kowal trzyma się razem, i skutecznie gnoją nie tylko podskakujących studentów, ale także prowadzących (tu ukłon do pana od ćwiczeń z inżynierii, był Pan najlepszym wykładowcą na UZ), wystarczy że będą robić coś z pasją ale nie po myśli Wielkiego Klanu.
Zadziwiające jest również zamiłowanie starych “profesorów”(bo jak nazwać tytuł prof UZ? To tak jakbym się nazwał profesor z Ul. Ptasiej, albo prof. kloaki) do pierścieni Atlantów.
21/04/2009 at 16:59, jadzia says:

Nie zapominajmy też o Szanownym Dziekanie Wydziału Mechanicznego Panu Romankiewiczowi oraz jego rodzinie pracującej na tym wydziale, w postaci zawsze przygotowanego do zajęć i niezmiernie inteligentnego syna mgr. Remigiusza Romankiewicza, oraz synowej, która w gruncie rzeczy nie wiadomo co robi i jaki jest jej zakres obowiazków:/
23/03/2014 at 15:19, kiki says:

@ Korgoth

akurat co do dredów, irokezów i innych dzikich fryzur to się z tą panią Kowal zgadzam w 100 % – uniwersytet to nie Przystanek Woodstock,to samo dotyczy “adidasów”, jeansów, bojówek itp., powinien ktoś tego pilnować
i nie wpuszczać w takim stroju/fryzurze na teren uczelni.