Bohdan Halczak & Czesław Osękowski: uniwersytecki dream team

Pierwszym dziełem, który został jednogłośnie zaliczony do kanonu Biblioteki Dzieł (Bez)wartościowych jest produkt mądrości kolektywnej, wybitna publikacja najwybitniejszych mędrców Uniwersytetu Zielonogórskiego pod tytułem: Stereotyp Łemka w świadomości zielonogórskich studentów.

Żeby nie trzymać długo w niepewności naszych niezorientowanych czytelników, informujemy z dumą, że autorami tej dziewięciostronicowej publikacji są: najwybitniejszy z wybitnych prof. Czesław Osękowski i tylko trochę mniej wybitny od niego dr hab. Bohdan Halczak.

Redakcja ma zaszczyt poinformować, że tekst ów nie tylko zalicza się do klasyki humanistyki, nie tylko jest kamieniem milowym w rozwoju kultury śródziemnomorskiej, ale zyskał także uznanie międzynarodowych kręgów badawczych. Świat nauki docenił zaproponowaną przez tych dwóch lubuskich historyków rewolucyjną metodę badań nad stereotypami.

Dla wyjaśnienia: Osękowski z Halczakiem zaproponowali, by zamiast drogich badań statystycznych przeprowadzać badania wśród studentów na wykładach (tzw. kryterium ekonomii). Żeby było jeszcze oszczędniej badać należy studentów na wykładach przez siebie prowadzonych (tzw. kryterium ekonomii czasu). Plotka głosi, że ową metodę przygotowali dla tych badaczy z Uniwersytetu Zielonogórskiego, którzy domagają się pieniedzy na badania oraz na książki do biblioteki (Okazuje się, że Halczak z Osękowskim cytują w tekście m.in. Halczaka. Innymi słowy, proponują dobrą technikę cytowania siebie, gdy brak innych książek)

Przyjmując ową technikę badań, Osękowski z Halczakiem przebadali w maju 2003 r. łącznie: 135 studentek i 65 studentów kierunku: historia i filologia polska “stawiając” kolejno pytania w stylu: czy jesteś Łemkiem? Czy masz może Łemka w rodzinie? A może wśród znajomych? A głosowałbyś na Łemka gdyby ten chciał zostać wójtem / posłem na sejm RP?

Szkoda, że autorzy tego badania nie poszli za ciosem i nie zadali pytania o: “czy wśród twoich nieznajomych są Łemkowie?” Czy łemkowskie dziewczyny lepiej całują?” itp. Tyle od studentów filologii polskiej i historii można się było dowiedzieć! Ech, przepadła okazja, przepadła.

W każdym razie:

na podstawie tychże badań zielonogórscy gwiazdorzy nauki dokonali milenijnego odkrycia na miarę przewrotu kopernikańskiego, a mianowicie, że: Funkcjonujący wśród pewnej części zielonogórskich studentów stereotyp ma charakter raczej pozytywny. (podkr. redakcja). Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na nowatorską kategorię: “raczej”, która bez wątpienia zrobi furorę w nauce historii.

Kolegium redakcyjne jest pod wrażeniem niebywałej wartości naukowej tego produktu mądrości kolektywnej największych mędrców Uniwersytetu Zielonogórskiego. Niektóre redakcyjne koleżanki próbowały odgadnąć, w których miejscach w tekście dyktował Czesław a pisał Bohdan i na odwrót. Jednak po reprymendzie naczelnego powróciły do swoich stałych zajęć. Redakcja życzy Panom jeszcze wielu, wspólnych tekstów. Życzymy by dziewięć stron zmieniło się w dziesięć albo w dwanaście parzyste łatwo się dzieli na dwa. Redakcja ma także nadzieję Rocznik Lubuski (Tom XXX, Cz.I, 2004) dzięki takim wybitnym publikacjom wkrótce stanie się pismem z tzw. listy filadelfijskiej.

Written by:

6 Responses to “Bohdan Halczak & Czesław Osękowski: uniwersytecki dream team”

  1. 21/11/2008 at 10:05, perdido says:

    proponuje wam brukowcy, jak bardzo kochacie filozofów naszych, coś takiego: Wincenty Lutosławski i Stefan Pawlicki : spory i ich konsekwencje: referat wygłoszony na posiedzeniu Komisji Historii Nauki PAU w dniu 23 czerwca 2004 r. / Tomasz Mróz .- Kraków : Polska Akademia Umiejętności Komisja Historii Nauki, 2004 .- 32 s. To jest dopiero gniot! I niech was nie zmyli PAU – lepiej sobie pożyczcie to coś na ksero powielone, buhahaha A jak tego nie opiszecie, to w ten sposób zlokalizujemy jednego z twórców brukowca, wiewióreczkę która dołki kopie pod pracownikami instytutu

  2. 21/11/2008 at 18:38, gavlish says:

    A MOŻE NAJBARDZIEJ BEZWARTOŚCIOWYM DZIEŁEM JEST WIERSZ. OTO JEGO FRAGMENT (autor znany wszystkim, niedawny pracownik UZ, Instytut Politologii):

    “wieczorem widziałem pana Jezusa/leżał na mojej matce, gdy ona miała rozkraczone uda/ruchał ją i spoglądał w przestrzeń dziwnym wzrokiem z obrazka (…)”

  3. 07/01/2009 at 21:46, Zegeist says:

    Jak wiadomo od czasów antycznych określenie użyte przez autora “znanego wszystkim” owe słowo klucz, którym w owym wierszu był czasownik “ruchać” w sensie czysto arystotelesowskim oznacza ni mniej ni więcej jak “poruszać”, “wzruszać”, a że spoglądał “dziwnym wzrokiem” to w ogóle nic nie wyjaśnia(Arystoteles tutaj milczy w tej kwestii). Poza tym kto napisze taki wiersz, który ma moc relegowania z uniwersytetu, i gdzie jak nie na Uzecie będą tacy studenci do których tak mocno trafiają wiersze swoich mistrzów akademickich.

  4. 07/01/2009 at 22:00, Jezuita says:

    “Kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą”, autorzy tej strony chyba za bardzo wierzą w to motto. Natomiast rzekome wypowiedzi studentów praktycznie tej samej treści przypominają, iż duch peerelowskiej propagandy w narodzie wciąż żyje

  5. 09/01/2009 at 23:26, lef says:

    tak się składa, że autor wszystkim znany nie jest, no chyba, że nie zaliczam się do szacownego grona “wszystkich”

  6. 16/08/2011 at 12:17, Karolina says:

    ha ha ha, jestem fanką redakcyjnych komentarzy Brukowca Uniwersyteckiego na fejsie. Macie piekielne poczucie humoru 😛

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
*

 
statystyka