W trosce o dobro młodzieży

Przyszłość narodu zależy od naszych dzieci hasło to nie jest dla JM rektora prof. Czesława Osękowskiego pustym sloganem, ale chciałoby się rzec: mottem towarzyszącym mu w karierze nauczycielskiej.

O to by dziatwa studencka nie zbaczała ze ścieżki cnoty dba od pierwszych swoich rektorskich dni. Kiedy na Uniwersytecie Zielonogórskim pojawiła się organizacja, która chciała wręczyć studentom złe tiszerty Czesław przegonił ją gdzie pieprz rośnie. Swoją decyzję uzasadnił z wrodzoną sobie finezją: Jestem bardzo liberalny, ale są granice dobrego smaku. O pewnych sprawach powinno się dyskutować się w wąskim gronie.

Złośliwcy i zawistnicy mogliby zarzucić, że nasz wspaniały, najmądrzejszy, wszechmocny, zielonogórsko-lubuski Czesiek, zanim przywdział sobole miał gdzieś lubuską młodzież. I że teraz tak ostentacyjnie strzeże moralności studenckiej, bo chciałby się komuś podlizać, ugrać jakiś kapitał polityczny.

Otóż wszelkim tego typu insynuacjom nasza redakcja gromkim chórem woła: NIE! NIE! NIE! I jeszcze raz NIE! Możemy zaświadczyć wszystkimi członkami, że dobro młodzieży, jej zdrowy kręgosłup ideowo-moralny leżały zawsze na sercu Czesława. Już w połowie lat 80 ubiegłego stulecia Czesiek, chociaż nie był jeszcze rektorem (nieprawdopodobne, a jednak!), obowiązkiem wychowania młodzieży obarczył dziadków i babcie ze ZBoWiD-u:

Jednym z najważniejszych zadań ZBoWiD jest praca ideowo-wychowawcza wśród młodzieży. Każde ogniwo organizacji i każdy jej członek zobowiązany jest do aktywnego uczestnictwa w wychowaniu młodego pokolenia Polaków w duchu socjalistycznego patriotyzmu i internacjonalizmu.

(Czesław Osękowski, Pionierzy w mundurach na ziemi lubuskiej, Zielona Góra 1985, s. 143.)

Written by:

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
*

 
statystyka