Biotechnologia zielonogórska w krainie google. Sporu o prawdę ciąg dalszy.

Strona Internetowa Wydziału DziesiątegoDo dziś echo niesie po całym cywilizowanym świecie laudacje ku czci Dziesiątego Wydziału na Uniwersytecie Zielonogórskim (w skrócie: DWnUZ). Do tej pory szamani na Czarnym Lądzie składają żywe ofiary bogom w podzięce za biotechnologów zielonogórskich, którzy bez wątpienia rozwiążą problem wzrostu roślin zielonych bez użycia tlenku wodoru (w skrócie: H2O), oraz wyhodują krowy, które podobnie jak rośliny, obejdą się bez wody.

Specłomen od piaru i kontaktu z mediami Uniwersytetu Zielonogórskiego (w skrócie: Magister Ewa) z tej okazji otworzyła swoje piękne usta, by słowiczym głosem zapewnić, że:

głównymi celami nowo powołanego wydziału będzie uzyskanie pełnych praw akademickich oraz rozwój i poszerzenie oferty edukacyjnej dla studentów. Uchwałę o utworzeniu Wydziału Nauk Biologicznych podjął Senat Uniwersytetu Zielonogórskiego. W nowej strukturze znajdą się cztery katedry: biologii, biologii molekularnej, biotechnologii i ochrony przyrody. Wydział będzie kontynuował i prowadził badania w dziedzinie nauk biologicznych w dyscyplinach: biochemia, biofizyka, biologia, biotechnologia, ekologia i mikrobiologia. Na wydziale będą prowadzone studia I i II stopnia na kierunku ochrona środowiska oraz studia I stopnia na kierunku biologia.

Kolegium redakcyjne oszalało z radości. Tu i tam rozlegały się spontaniczne okrzyki: W końcu problem głodu na świecie zostanie rozwiązany; Więcej trawy dla krów!; Wiwat superświnie, o wielkich suprszynkach!.
Ogólnej euforii nie podzielała jedynie jak zwykle sceptycznie nastawiona do świata pani Jadzia (ta od sprawiedliwej redystrybucji papieru do drukarek). Spojrzawszy z politowaniem na pracowników redakcji zapytała naczelnego:

– A jak jest naprawdę?

No i stało się. Naczelny zlecił poszukiwanie prawdy o biotechnologii na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Oto relacja z poszukiwania:

karol (2006-03-25 00:00:00)
nie polecam, byłem , zobaczyłem, nie polecam

x (2006-04-01 00:00:00)
ja natomiast bardzo sobie chwalę ten kierunek. mile zaskoczyło mnie wyposażenie labolatorium w wysokiej klasy aparaturę a także ciekawe badania prowadzone na zajęciach. Między innymi izolacja oraz powielanie DNA ze szczepów E.coli wyizolowanej z różnych środowisk,a następnie określanie jej przynależności do odpowiednich grup filogenetycznych; pociąga to za sobą badania nad patogennością tego szczepu, okreslanie opornosci lub wrazliwosci na antybiotyki, badania nad przeżywalnością bakteri w różnych warunkach.Na tym kierunku zapoznałam się z badaniami nad mutacjami genetycznymi powodujacymi sferocytozę dziedziczną oraz szeregiem zmian metabolicznych zachodzacych w żywych komórkach. Obecnie preprowadza się badania nad roślinami genetycznie modyfikowanymi a także nad hydrolizą skrobii u soi.Studia te umożliwiły mi nabycie umiejętności spożądzania podłóż bakteryjnych, odczynników, żeli agarozowych i polakryloamidowych i preprowadzania na nich elektroforez, obsługi sprzętu itd.Ajeśli kogoś to wszystko interesuje i chce poznać wszystkie tajniki naszych laboratorii, gorąco polecam.

Aga (2006-04-13 00:00:00)
witam!
x została chyba przekupiona:-) ładnie napisała o UZ.
faktycznie jak ktos chce to sie duzo nauczy, problem jest ze sprzętem, ale gdzie go nie ma. ciekawe analizy, badania etc. Niemniej kadra pozostawia wiele do życzenia, nie mówie tu o kwalifikacjach, tylko o szeroko rozumianym zachowaniu, szczególnie lwi pazur pokazała Pani dr O. ,ma u mnie dużego minusa, co sie odwlecze to nie uciecze…

laboratoriow (2006-08-03 00:00:00)
wypowiedz x to po prostu masakra, jezeli 5 lat studiow pozwolilo Ci nauczyc sie, robic elektroforeze i zele oraz odczynniki tzn, ze jestes kiepskim studentem, bo to cos czego czlowiek uczy sie na pierwszej laborce, poza tym taki rozwlekly opis, pelno ogolnikow, ktore na osobie znajacej sie nie robia wrazenia a laikowi nic nie mowia, tez nie jest sposobem na reklame jak czytam ten tekst to mi lapki opadaja,
jezeli chodzi o kadre to czesc wkladowcow jest super, mowie o kwalifikacjach i podejsciu do studentow(nie znam jednak wszystkich)

Russel (2006-10-04 00:00:00)
Do X, jestem przekonany ze to nie byl komentarz absolwenta, ani studenta tylko praconika naukowego, ktory chcial zamazac kiepski obraz biotechnologii, ktora znajduje sie na UZ (ja bym to okresli przyspieszony kurs biologii molekularnej). ja mialem okazej skonczyc ten “swietny” uniwerek i wiem dokladnie co znaczy np. swietnie wyposazone laboratoium, czytaj: 3 pipety dla 20 studnetow, 1PCR block, i dwie wirowki. A te rzeczy ktore mozna sie tam nauczyc, to nie oszukujmy sie, ale 1 tydzien intensywnych zajec i wiem wiecej, niz nie jeden magistrant po 5 latach studiow. Pomimo wszystko uwazam, ze jak czlowiek ma cel w zyciu, to moze zaistniec po tym kierunku i warunki, ktore sa skromne nie przeszkadza mu na drodze. duzy plus dla kadry, ktora jest zyczliwa, pomocna itp. Ja osobiscie po licznych niedogodnosciach zwiazanych z ta uczelnia, uwazam ze mozna tam studiowac, osiagac wyniki ale to dlatych co chca. bo dla tych co nie chca to i wspolpraca z Noblista nie pomoze.

źródło: biotechnolog.pl

Co ciekawe, to pierwszy portal na którym redakcja zauważyła aktywność pracowników Biura Promocji Uniwersytetu Zielonogórskiego. W myśl zasady, że: Prawdę należy kształtować na własną rękę redakcja życzy przede wszystkim dużo cierpliwości, wytrwałości i samozaparcia pracownikom Biura Promocji. Jest tyle portali do obrobienia, że ho, ho!

Written by:

3 Responses to “Biotechnologia zielonogórska w krainie google. Sporu o prawdę ciąg dalszy.”

  1. 07/01/2009 at 01:22, ajckader says:

    Bądźmy rzetelni i “uczciwi” 🙂 Wycięte ze wspomnianego biotechnolog.pl

    Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

    hazellnut (2008-06-13 17:57:31)
    Wszystkich zainteresowanych biotechnologią gorąco przestrzegam przed tym kierunkiem!!! Skończyłem go parę lat temu i nie przepracowałem ani dnia w zawodzie. Owszem teraz radzę sobie ale to nie zasługa studiów na UP (wtedy jeszce Akadamia Rolnicza), ale drugiego kierunku skończonego zaocznie na politechnice. (…)

    zdunek (2008-01-23 00:00:00)
    czesc! jestem na 5 roku biiotechnologii. W koncu i wreszcie dotarłem prawie do końca.. Uczelnia jest najbardziej beznadziejną we Wrocławiu, niepolecam, sam załuje ze tu przyszedłem. (…)

    Politechnika Wrocławska

    Bardzo Niezadowolony Student (2006-09-21 00:00:00)
    Nie polecam. Studiowanie Biotechnologii na PWR jest najgorszym z mozliwych wyborow. Nie dajcie sie zwiesc temu ze uczelnia jest wysoko oceniana w rankingach panstwowych szkol wyzszych. Poszukajcie rankingow mowiacego gdzie warto studiowac Biotechnologie, a zobaczycie ze moj kochany :-p wydzial od kilku zajmuje ostatnie miejsce. Poziom nauczania jest niski, a studenci traktowani sa jak smiecie przez wszystkich pracownikow dziekanatu i samego dziekana. (…)

    Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

    78 (2008-02-27 12:27:41)
    Żal mi Was wszystkich po kolei,studia może i ciekawe,ale udaje się nielicznym a trzydzieści lad na złudę pracy, o której ię tyle opowiada to chyba przesada.Jeden z gorszych kierunków,większość wykładowców powinna pracować w Muppet show.

    Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

    veebee (2007-02-01 00:00:00)
    (…) tutaj: laboratoria, przynajmniej z tych przedmiotow, ktore mialam, to welka kpina:) zadnej systematycznej pracy, malo informacji (wrecz na poziomie licealnym). (…) laboratoria na AR- kpina! gdyby odbywaly sie co tydzien, dwa, moznaby mowic o opanowaniu jakiegos materialu. ale roczne zajecia w weekend- wiadomo, ze student nie wyniesie z tego wiele. no i balagan w dziekanacie, przyklad: zapomniano powiedziec studentom, ze odbywaja sie wyklady z prof Grajkiem, i dowiedzielismy sie o nich, kiedy sie skonczyly! (…)

    Akademia Rolnicza w Szczecinie (obecnie Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny)


    niunia rok V (2008-05-25 15:24:39)
    kolejny przykład uczelni, która otworzyła ten kierunek nie mając kompletnie zaplecza.
    Wieczne problemy z akredytacją.
    Kadra (95 hodowcy zwierząt) przekwalifikuje sie kiedyś może jak jej sie bedzie chciało. Laboratorium z pieniedzy unijnych- student zobaczy za szybą. Pipete dostaje do ręki pierwszy raz na 2 roku, wogóle tak zwane obycie laboratoryjne to przy magisterce może bo wydział oszczędny jest baardzo (bedziecie najwyżej oglącać muchy pod mikroskopem, bociany i huby w parku)

  2. 07/01/2009 at 11:47, uniwersytetowczyni says:

    logika komentarza: u innych jest źle, dlatego na uz też jest źle, co oznacza, że w zasadzie jest dobrze.

  3. 07/01/2009 at 13:54, m says:

    Raczej chodziło o to, że wszędzie ludzie narzekają.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
*

 
statystyka