Pamiętacie specuchwałę Senatu Uniwersytetu Zielonogórskiego o tym, że należy zredukować zatrudnienie w administracji, o konieczności cięć, o oszczędzaniu i innych podobnych głupotach? Okazuje się, że nie ma się czego bać – możecie wypoczywać spokojnie w swoich hotelowych apartamentach, na które wydaliście fortunę w przekonaniu, że to wasze ostatnie zagraniczne wakacje finansowane z pracowniczej wypłaty.
Jak się okazało nasz najwspanialszy Rektor Czesław Osękowski zwalnia pracowników UZ – owszem, ale tylko po to, by za chwilę zatrudnić nowych i to w większej liczbie. Dla przykładu – w 2008 r. zwolniono 55. pracowników obsługi a zatrudniono (na te same stanowiska) 57 osób w tym aż 14. emerytów. Administracji UZ – zgodnie z obietnicą – też się oberwało. Tu spadło 55 głów. Rektor Czesiek kierując się wrodzonym poczuciem sprawiedliwości, obdziela zwolnieniami po równo. Słusznie! Pochwalamy! Tylko mamy jedno pytanie – dlaczego na te same stanowiska przyjęto tylko 56. nowych osób a w tym tylko 13. emerytów? Skąd taka dysproporcja?
Naczelny jeszcze nie wie co ma sądzić na temat nowego modelu polityki kadrowej na UZ. Z jednej strony pochwala zatrudnianie emerytów. Ci mają stałe dochody i są mniej wrażliwi na skutki polityki oszczędzania, którą Magnificencja testuje na tkance żywej UZ od 2005 r. Jednak ma uzasadnione obawy o ich kondycję fizyczną i czy aby oszczędności wynikające z zatrudniania emerytów nie będą tylko pozorne. No bo jeżeli policzyć litry Geriavitu, które trzeba będzie zakupić oraz inne medykamenty w tym nadzór medyczny itp., itd. – Ale jak to mawiają, czas pokaże.
Pani Jadzia prosiła przekazać, że ona zna kilka dziarskich emerytek i że jakby zabrakło chętnych, to ona może udostępnić numery telefonów owych zacnych dam, które swoją energią, wigorem oraz zapałem do pracy wniosą dużo energii w ospałe mury Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Leave a Reply