Człowiek Honoru

Losy kina Wenus przesądzone. Jak doniosła lokalna gazetka, świecący pustkami budynek po byłym kinie został sprzedany. Kto jest szczęśliwym nabywcą? – ta informacja, przynajmniej do czasu podpisania umowy notarialnej objęta została najwyższą klauzulą tajności.

Kino Wenus nie wytrzymało konkurencji z nowocześnie zarządzanym i pachnącym świeżym popcornem Cinema City. Splajtowało. Pozostały po nim wspomnienia oraz położona w centrum miasta bardzo atrakcyjna nieruchomość, na którą nie tylko deweloperzy mieli chrapkę. Ostrzył sobie ząbki nawet sam Rektor-Słońce, prof. Czesław Osękowski.

Profesor Czesław jeszcze niedawno snuł różne ale zawsze śmiałe wizje w związku z budynkiem po byłym kinie:

Wizja z dnia 21. października 2008

Po niezbędnym remoncie w kinie Wenus powstałaby sala konferencyjna na ok. 500 miejsc. Takiego obiektu brakuje w Zielonej Górze. Nawet naszą starą aulę przy ul. Podgórnej wynajmuje kilkadziesiąt razy w ciągu roku. I przy niej stworzylibyśmy profesjonalną księgarnię uniwersytecką z pozycjami z wszystkich dziedzin nauki”

Wizja z dnia 19. października 2010:

Mam plan – potwierdza rektor Osękowski. Kino jest obok rektoratu. Zrobimy tutaj wielką księgarnię naukową, z której wszyscy będą mogli korzystać. Studenci będą przychodzić na zajęcia, pozostanie duża sala widowiskowa. Będzie można z niej skorzystać.

I druga wizja z tego samego dnia:

Zbudujemy planetarium. Tylko nie na Wzgórzu Braniborskim, ale w kinie Wenus – mówi prof. Osękowski.

Ostatecznie w tych wizjach nie potrafił się połapać nikt oprócz utalentowanego wizjonera. Ale i to ów wizjoner przewidział w swoich wizjach. Niezrozumienie dla geniusza jest czymś normalnym w epoce i dopiero historia jest w stanie właściwie docenić śmiałe wizje oraz genialnych wizjonerów. O tym prof. Czesiu wie bardzo dobrze. W końcu z racji wykonywanego zawodu naczytał się w życiu podręczników do nauki lekcji historii. Mając świadomość niezrozumienia mas dla poczynań jednostek genialnych Rektor Osękowski zagroził, że jeżeli budynek po kinie sprzedany zostanie na hurtownie, sklep itp. itd to:

– Strzelę sobie w łeb!

Redakcja wierzy, że jako potomek lubuskiego osadnika wojskowego jest Pan człowiekiem honoru i że wie Pan, co każdy dżentelmen zrobiłby w podobnej sytuacji.

Pani Jadzia rozwiązując pasjansa na nowym laptopie służbowym nuci pod nosem ” do bry Je zu a nasz pa nie, daj ..sialallala …. spo czy wa nie…”

Written by:

2 Responses to “Człowiek Honoru”

  1. 08/01/2011 at 18:23, breżniew says:

    hahahaha! uśmiałem się do łez. Wasza Pani Jadzia to niezła sztuka :)))))

  2. 11/01/2011 at 15:47, Zim says:

    Autorom strony gratuluję erudycji, humoru, trafnych uwag i komentarzy. Niestety ludzi myślących w naszym… śmieszno – smutnym kraju jest jak na lekarstwo.

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
*

 
statystyka