piszecie? piszemy!

Mądrale z Uniwersytetu Zielonogórskiego się obijają – tak podsumować można doniesienie lokalnej gazetki na temat produkcji intelektualnej pracowników UZ. Jak się okazuje chłopcy i dziewczynki paradujący od poniedziałku do piątku w garniturach i garsonkach kupionych na kilogramy w TESCO, nie są aż tak mądrzy na jakich wyglądają.

Na 16 miejsc, Uniwersytet Zielonogórski pod względem ilości oraz jakości publikacji naukowych (punktowane były tylko te, które znalazły się na tzw. Liście Filadelfijskiej) zajął miejsce 13. Mogło być gorzej. Ten dobrze rokujący na przyszłość wynik, zielonogórski ośrodek akademicki osiągnął dzięki wytężonej pracy badawczej 248. doktorów habilitowanych i profesorów zatrudnionych na UZ na pierwszym etacie.

O tym, że pisanie książek na zielonogórskiej Alma Mater nie jest zajęciem ani modnym ani szczególnie popularnym świadczy odwlekanie publikacji monografii na temat historii Zielonej Góry. Od kilku lat lokalni uczeni zapewniają, że materiał naukowy został zebrany, że powołano specjalny komitet naukowy i że trzeba książkę tylko napisać i że się napisze, napisze się na pewno.

Wracając do wspomnianego artykułu. Jeden z komentatorów – prof. Tadeusz Kuczyński prorektor do spraw nauki i współpracy z zagranicą UZ – stwierdził, że powodem tak fatalnego wyniku UZ w rankingu są „przyzwyczajenia naukowców”.

W celach czysto naukowych postanowiliśmy zbadać naturę owych „przyzwyczajeń naukowych” na UZ, na podstawie analizy przypadku prorektora prof. Kuczyńskiego i jego dorobku naukowego skatalogowanego w SKEP-ie. (System Komputerowej Ewidencji Publikacji)

Prof. Tadeusz Kuczyński za dorobek naukowy w ostatnich pięciu latach otrzymał 18,27 pkt. Publikował dużo – aż 67 pozycji. Wychodzi, że za każdą publikację otrzymał jakieś 3,7 pkt.

Wynik jak na Uniwersytet Zielonogórski oszałamiający. Jednak gdyby się dokładniej przyjrzeć publikacjom prorektora ds. nauki, okazuje się, że prof. Kuczyński osiągnął unikalną na skalę światową sztukę pisania dziesięciu stron tekstu w dziewięć osób. Oto przykład:

Wstępne założenia projektowe i koncepcje architektoniczne budynku demonstracyjno-badawczego w zakresie rozwiązań architektury słonecznej i pozyskiwania energii alternatywnych / Tadeusz Kuczyński, Anna Bać, Grzegorz Benysek, Krzysztof Cebrat, Grażyna Gielarowska, Jan Gielarowski, Jarosław Gniazdowski, Piotr Jadwiszczak, Benon Minczyński
// W: Renowacja budynków i modernizacja obszarów zabudowanych. T. 4 / red. T. Biliński .- Zielona Góra : Oficyna Wydaw. Uniwersytetu Zielonogórskiego, 2008 – s. 231–241 .- ISBN: 978-83-7481-143-9.

Ale to nie wszystko. Prof. Kuczyński potrafi ten sam artykuł opublikować kilka razy w różnych czasopismach. Oto przykład:

Ammonia emissions from force ventilated turkey and dairy cattle houses validation of emission factors by direct measurements / T. Hinz,Tadeusz Kuczyński, R. Myczko, J. Berk // W: Ammonia conference : abstract book. Wageningen, Holandia, 2007 .- Wageningen : Wageningen Academic Publishers, 2007, s. 141

Ten sam tekst z drobną korektą w tytule (zamiast “force ventilated” jest “”force-ventilated”) wydany został w tym samym roku w innej zbiorówce:

Ammonia emissions in and from force-ventilated turkey and dairy cattle houses, validation of emission factors by direct measurements /T. Hinz, S. Linke, J. Karlowski, R. Myczko, Tadeusz Kuczyński, J. Berk
// W: Ammonia emissions in agriculture / ed. by G.-J. Monteny, E. Hartung .- Wageningen : Wageningen Academic Publishers, 2007 – s. 307–308 .- ISBN: 978-90-8686-029-6

Uważni czytelnicy zauważyli jeszcze jedną małą, w gruncie rzeczy kosmetyczną zmianę – powiększyło się grono współautorów o niejakiego S. Linke, który prawdopodobnie odpowiedzialny był za drobną zmianę w tytule. Wiadomo, im więcej współautorów, tym lepiej dla współautorów – każdy może sobie dopisać publikację do dorbku.

Technika tak zwanego autoplagiatu oraz fasadowego współautorstwa jest bardzo powszechna w środowisku naukowym .Im więcej publikacji tym mądrzej, im mądrzej tym lepiej, im lepiej tym fajniej itp.

Redakcja jest przekonana, że dzięki staraniom prorektora ds. nauki – prof. Tadeusza Kuczyńskiego – Uniwersytet Zielonogórski wzbije się na szczyty wszystkich możliwych rankingów, czego z całego serca życzymy. Pani Jadzia – urodzona sceptyczka – przeczytawszy mętną wymówkę prorektora na temat koterii i układów, które to mają uniemożliwiać przebicie się z własnymi tekstami tylko westchnęła. Prosiła jednak, by owo wymowne westchnięcie opublikować, co niniejszym czynimy:

– Tjaaaaaaa

Written by:

Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
*

 
statystyka